Liban. Punkt oparcia w niesprzyjających warunkach
ListyPomimo wojny, mała libańska wspólnota Ruchu zebrała się w Dzień Inauguracji. Aby odpowiedzieć na pytanie: w czym pokładamy nadzieję?
Pomimo wojny, mała libańska wspólnota Ruchu zebrała się w Dzień Inauguracji. Aby odpowiedzieć na pytanie: w czym pokładamy nadzieję?
Śpiew chóralny, wycieczka w góry. Zawieranie nowych przyjaźni i bliskość Pana Boga. Listy uczestników wakacji dla młodzieży szkolnej
Postanowił zgłosić się do pomocy przy organizacji pielgrzymki. Jego praca wymagała, by biegał wzdłuż kolumny pielgrzymów. Cenna lekcja, by nie bać się oddawać siebie Bogu. Świadectwo z pielgrzymki
Chęć poznania Ruchu u jego źródeł, traktowanie każdego momentu na poważnie, jako bardzo osobistego daru od kochającego Boga. Życie, które jest obietnicą. Świadectwa z wakacji z młodymi z GS w Bolonii
Kilka dni spędzonych razem. Przeżywanie jedności jako daru Boga i Jego obecności w prostych gestach. I poczucie szczęścia. Listy z wakacji GS
Z lipcowo-sierpniowych „Tracce”
Doświadczenie Marielli uczestniczącej po latach przerwy w Rekolekcjach Bractwa
Po latach nieobecności powrót na wakacje Ruchu okazuje się decydujący w ponownym odkryciu łaski preferencji i obietnicy szczęścia
Spotkanie z GS i chłopakiem, który później zostanie jej mężem. Przestali iść wspólną drogą, aż do zaproszenia przyjaciela do pizzerii i pomysłu ponownego rozpoczęcia Szkoły Wspólnoty
Nauczycielka wspomina tydzień zbierania żywności dla ubogich w swojej szkole. „Młodzi, kiedy nas zadziwiają, robią to w wielkim stylu”
Dwa dni w Kolonii na Rhein Meeting. Tegoroczny tytuł: „Dlaczego nie wystarczamy sobie sami?”. Luca opowiada o twarzach przyjaciół, którzy przybyli z całych Niemiec, i o zdumieniu „tym, co przywraca nam pamięć o Chrystusie”
Podczas Światowej Konferencji Bezpieczeństwa wspólnota CL w Monachium zorganizowała modlitwę o pokój, w której uczestniczył również arcybiskup Paul Richard Gallagher
O dobru, które rodzi się w trudzie
Dennis i Filippo (z lutowych „Tracce”)
Dwie godziny jazdy samochodem z Moskwy do Włodzimierza, by spędzić razem kilka dni. I poznać nowych przyjaciół. Z Rosji, historia wakacji grupy młodych ludzi z kilkoma profesorami
List Jone Echarri do przyjaciół z ruchu po śmierci jej męża Carrasa: „Jestem pogodna i pełna ufności. Proszę was, abyście nadal mi towarzyszyli”
Choroba, przeszczep, komplikacje. A potem odrodzenie i nowa świadomość. Z „radością, której nigdy dotąd nie czułem”, a „wszystko, nawet najbardziej trywialne, zaczęło być darem”. List Alberto
Marco mieszka z dala od Włoch od ośmiu lat. Ma niepewną pracę z wieloma niewiadomymi i napiętymi terminami. Pomimo bycia „w domu” w nowej wspólnocie CL, coś jest nie tak. Świadectwo z Tokio