Kard. Jean-Paul Vesco, abp Algieru

Misja i męczeństwo

W ciągu dekady islamistycznego terroryzmu w Algierii zamordowano 19 zakonników, którzy następnie zostali beatyfikowani. Ich historia będzie tematem wystawy „Powołani dwa razy”, prezentowanej podczas Meetingu.
Lorenzo Fazzini*

*Dziennikarz i pisarz, dyrektor wydawniczy Wydawnictwa Watykańskiego

„Kiedy żyje się w rodzinie i ta rodzina znajduje się w niebezpieczeństwie, nie opuszcza się jej. Dobrze pamiętam, jak pewnego dnia we francuskim radiu wywiadu udzielał mały brat Jezusa, który mieszkał w domu diecezjalnym w Algierze. Były to lata przemocy, a dziennikarz zapytał go: «Ale dlaczego nie opuścicie Algierii? Znajdujecie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie!». Na co ten brat odpowiedział mu: «Nie porzuca Pan przecież swojej żony, jeśli ta zwariuje». I się rozłączył. Dla mnie ta odpowiedź mówi wszystko. Mówi o przymierzu”. Kiedy opowiada, niebieskie oczy 85-letniego Claude’a Raulta rozbłyskają wdzięcznością. Były biskup diecezji Laghouat-Ghardaia w południowej Algierii, działał w tym północnoafrykańskim kraju przez ponad 40 lat, najpierw jako misjonarz Ojców Białych (Zgromadzenia Misjonarzy Afryki), następnie jako wikariusz generalny w Laghouat i przełożony swojego zgromadzenia, a wreszcie jako biskup w latach 2004–2017. Jego trwająca dziesiątki lat obecność w Algierii jest żywą pamięcią doświadczenia naznaczonego męczeństwem.

„Powołani dwa razy. Algierscy męczennicy” – taki tytuł nosi wystawa, którą Wydawnictwo Watykańskie i Fundacja OASIS zaprezentują podczas Meetingu 2025. W latach 1992–2001, w „czarnej dekadzie”, która spustoszyła Algierię, ofiarę islamskiego terroryzmu, życie straciło 150 tysięcy osób. Wśród nich również 19 katolickich zakonników i zakonnic różnych narodowości, reprezentujących małoliczebny Kościół w Algierii, obecność dialogu i przyjaźni z ludnością muzułmańską, Kościół, który pozostał blisko ludzi w czasie zawieruchy przemocy. Wśród męczenników beatyfikowanych przez Kościół w 2018 roku znajduje się siedmiu mnichów z Tibhirine, uwiecznionych w słynnym filmie Ludzie Boga, który zachwycił Festiwal Filmowy w Cannes w 2010 roku, oraz Pierre Claverie, biskup Oranu, bohater krwawego wydarzenia, które symbolizuje i ucieleśnia powołanie tych wierzących jako świadków: zginął on 1 sierpnia 1996 roku w zamachu, w którym zginął również jego muzułmański przyjaciel Mohamed Bouchikhi.

„Powołani dwa razy” to sformułowanie w pełni oddające rzeczywistość tej chrześcijańskiej obecności na ziemiach islamskich: „Pierwszym spotkaniem tych świadków było spotkanie z Chrystusem. A potem to spotkanie z Chrystusem przerodziło się w spotkanie z innością – wyjaśnia ojciec Thomas Georgeon, opat klasztoru w La Trappe i postulator procesu beatyfikacyjnego męczenników, który ponownie będzie gościł na Meetingu, aby spotkać się tam z kardynałem Jeanem-Paulem Vesco, arcybiskupem Algieru, i Nadją Kebour, algierską wykładowczynią Papieskiego Instytutu Studiów Arabskich i Islamistycznych w Rzymie. – Misjonarze byli w Algierii dla Chrystusa. Zdecydowali się na bycie wysłanymi do kraju muzułmańskiego nie po to, by głosić Chrystusa w zwykłym znaczeniu misji, ale by w prosty sposób uczynić Go obecnym wśród tego ludu”.
W istocie zakonnicy i zakonnice w Algierii – nawet po uzyskaniu niepodległości w 1962 roku i upaństwowieniu szkół i szpitali w 1976 roku – „odkryli siebie na nowo”, by stać się „tym małym światełkiem Chrystusa w Algierii”, jak określał siebie Jean Chevillard, biały ojciec, który „dla misji” był prostym skrybą publicznym w Tizi Ouzou. Zmarł tam 27 grudnia wraz ze swoimi współbraćmi Christianem Chesselem, Alainem Dieulangardem i Charlesem Dickersem. Prostota życia i radykalne poświęcenie są tym, co łączy życie tych świadków: siostra Odette Prévost pracowała w diecezjalnym ośrodku Les Glycines; brat Henri Vergés i siostra Pau-Hèléne Saint-Raymond prowadzili bibliotekę Ben Cheneb w stolicy; siostra Bibiane Leclerc pracowała na oddziale położniczym w Constantine, a w Algierze uczyła szycia kobiety w biednych dzielnicach; brat Paul Favre-Miville, mnich z Tibhirine, przed złożeniem ślubów był hydraulikiem, dzięki swoim umiejętnościom założył system nawadniający na polach klasztoru.

Pełna życia i wciąż pełna entuzjazmu, wspominając lata spędzone w Algierii, siostra Danielle Billottet jest niczym występująca z brzegów rzeka, gdy w domu, w którym obecnie mieszka w centrum Lyonu, opowiada o latach spędzonych w Algierii, latach współdzielonych z męczennikami. Ona, zakonnica ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Apostołów, przeżyła tę samą misję co Bibiane i Angèle-Marie Littlejohn, zamordowane 3 września 1995 roku: „Dla mnie Kościół w Algierii oznaczał Królestwo Boże. Liczyła się dla mnie tylko praca dla Królestwa Bożego. A Kościół służy Królestwu Bożemu. Przekonałam się o tym namacalnie, gdy wielu muzułmanów, po zamachu na naszego biskupa Pierre’a Claverie, przychodziło do nas, by powiedzieć: «Jesteśmy Muzułmańskim Kościołem Algierii». Ponieważ razem z nami przeżyli zamach na biskupa Claverie i jego przyjaciela Mohameda”.
Zorganizowana w pięciu salach wystawa „Powołani dwa razy. Algierscy męczennicy” zaprezentuje serię specjalnie wyprodukowanych nagrań z wywiadami z osobami bezpośrednio związanymi z tym wydarzeniem, nakręconymi we Włoszech, Francji i innych krajach. Na wystawie znajdą się różne przedmioty należące do męczenników: szaty liturgiczne brata Christiana de Chergé, opata Tibhirine, i biskupa Claverie, a także listy i zapiski, różaniec i modlitewniki oraz przyrządy medyczne brata Luca, mnicha z Tibhirine, granego w filmie Xaviera Beauvois przez Michaela Lonsdale’a.

I to właśnie reżyser Ludzi Boga, filmu, który obejrzało ponad trzy miliony Francuzów i który został wyświetlony w 50 krajach na całym świecie, zbierając ogromne uznanie artystyczne (będzie on również wyświetlany na Meetingu z komentarzem Étienne’a Comara, producenta i współscenarzysta, oraz Marie-Dominique Minassian, znawczyni zapisków pozostawionych przez mnichów), potwierdza zdecydowanie jeden z najcenniejszych dokumentów prezentowanych na wystawie, testament Christiana de Chergé, tekst, który kardynał Angelo Scola, były arcybiskup Mediolanu i założyciel OASIS, nazywa „jedną z najpiękniejszych stronic, jakie kiedykolwiek napisano w XX wieku”. „Ten tekst wyraża moc przebaczenia. To bardzo, bardzo mocne przesłanie, w którym Christian, zanim jeszcze zostanie zabity, oświadcza, że przebacza temu, kto to zrobi – mówi Beauvois, który w swoim domu w Normandii przechowuje „pamiątki” po swoim filmie, takie jak tabliczkę z godzinami przyjmowania lekarza-mnicha Luca. – Ten tekst powinien być czytany w szkołach, powinien znaleźć się w podręcznikach historii. Musimy poświęcić czas na jego lekturę od czasu do czasu. Może on przynieść tak wiele dobrego tak wielu ludziom”. Dla Xaviera Beauvois kontakt z męczennikami z Algierii z pewnością zmienił perspektywę: „Teraz rozumiem nieco lepiej, czym jest wcielenie Boga w chrześcijaństwie. Zobaczyłem, jak elementy wiary ucieleśniają się w czymś bardzo konkretnym, na przykład wiarę mnichów w Boga, która staje się opieką lekarską i ocalonymi istnieniami. Tak, teraz wcielenie jest mi bliższe”.

KARDYNAŁ VESCO
„Zwycięstwo słabości”

Następca tronu biskupa-męczennika w Oranie, który przewodził Kościołowi w latach 2012–2021, jest obecnie arcybiskupem Algieru, następcą Henriego Teissiera, który jako prałat stolicy z odwagą i niezłomną wiarą stawiał czoła długiej epoce przemocy w Algierii i przewodził Kościołowi w latach, gdy Algieria była skąpana we krwi 19 męczenników. Jean-Paul Vesco, dominikanin pochodzący z Lyonu, były prawnik, a od 2024 roku kardynał, z uznaniem odnosi się do wystawy „Powołani dwa razy. Algierscy męczennicy”, zaplanowanej na najbliższy Meeting.

Jakie jest najważniejsze przesłanie tych zakonników i zakonnic?
Ci męczennicy reprezentują Kościół, który przetrwał. Oczywiście zostali beatyfikowani, ale to cały Kościół codziennie ryzykował życie, by stanąć u boku narodu algierskiego. Współdzielili to samo niebezpieczeństwo, co zwykli ludzie. Nie zapominając o licznych imamach i muzułmańskich intelektualistach zamordowanych z tego powodu, że nie usprawiedliwiali masakr.

CZYTAJ TAKŻE: „Skała podtrzymująca nasze kroki”

A jakie przesłanie niesie ze sobą to doświadczenie Kościoła dla wierzących?
Odniosę się do ostatniej homilii Pierre’a Claverie’ego, wygłoszonej we Francji, w której stwierdził, że Kościół jest w błędzie i zwodzi świat, postrzegając siebie jako potęgę wśród potęg. Jako biskup w Algierii wyraźnie dostrzegam utratę władzy przez Kościół. Ale jednocześnie poczucie naszej obecności, znaczenie naszego świadectwa nie słabnie, wręcz przeciwnie, wzrasta. Nikt nie wybiera kruchości, ale kiedy jest nam ona dana, musi być postrzegana oczami Chrystusa, w logice Paschy. W naszej słabości dostrzegamy już Zmartwychwstanie. (l. fazz.)