W czasie prezentacji książki Juliána Carróna we Wrocławiu

Wrocław. Propozycja dla życia

Wydarzenia, które poruszają do głębi. Dialog prowadzony z wieloma osobami oraz pragnienie zorganizowania prezentacji książki, aby dzielić się jej treścią, tym co proponuje dla życia każdego z nas

Pragnienie zorganizowania prezentacji książki Bezbronne Piękno we Wrocławiu zrodziło się we mnie po kilku wydarzeniach które przeżyłem w ubiegłym roku i które do głębi mnie poruszyły. Pierwsze, to ostatnie Rekolekcje Bractwa i w szczególności, w tym kontekście, ich ostatni punkt zatytułowany Kulturowy ciężar naszej przemiany. Drugim wydarzeniem było spotkanie z Juliánem Carrónem podczas europejskiej Diakonii w Krakowie, po którym bardzo mocne jest we mnie pytanie: kim Ty jesteś?, że po takim spotkaniu rzeczywistość staje się na nowo piękna i radosna. Trzecim wydarzeniem była pierwsza w Polsce prezentacja książki zorganizowana przez naszych przyjaciół z Krakowa.

W czasie pobytu Juliana Carróna w Krakowie

Te wydarzenia stały się dla mnie prowokacją, aby książkę przeczytać i jestem nią naprawdę zafascynowany i przekonany, że jest w niej pokazana metoda, w jaki sposób jako chrześcijanin mogę stanąć bez uprzedzeń w obliczu współczesnego kryzysu, upadku oczywistości, tego co dzieje się wokół nas: w Kościele, w polityce, w kulturze, w edukacji, w pracy, w rodzinie i w relacjach z osobami, które spotykamy na co dzień, w życiu. Tę książkę można zaproponować każdemu. A przecież książka ta i metoda, którą przybliża, powstała z tak dobrze nam znanego charyzmatu umiłowanego ks. Luigiego Giussaniego kontynowanego teraz przez ks. Juliána Carróna.

Wiele fragmentów książki mnie porusza, ale w kontekście tego, co napisałem powyżej, chciałbym teraz przytoczyć jeden: „Propozycja ewangeliczna musi być prostsza, głębsza, musi promieniować i dopiero z tej propozycji wynikają wskazania moralne. Ksiądz Giussani postawił w centrum pilną potrzebę odkrycia i komunikowania chrześcijaństwa, z jego oryginalnymi elementami, jako wydarzenie pełne fascynacji, które przyciąga człowieka dzięki swemu pięknu, dzięki odpowiedniości z wymogami serca”. Tym właśnie pięknem i odpowiedniością z wymogami serca chcemy się dzielić z innymi. Dla mnie już samo przygotowanie prezentacji wraz z wieloma przyjaciółmi z Wrocławia, było okazją do wchodzenia w dialog z wieloma osobami, a w szczególności z osobami zaproszonymi do zaprezentowania książki, dotykając tym samym rzeczywistości Kościoła, kultury, nauki, wychowania i pracy. Cały ten okres przygotowywania i zapraszania na prezentację był pełen pięknych spotkań z wieloma osobami w parafiach, szkole i przedszkolu moich dzieci, w akademikach i w mojej firmie. Dzieląc się tym, co ta książka proponuje czułem się bardziej sobą. Rozpoznaję również, że pomiędzy osobami z naszej wspólnoty, które zaangażowały się w przygotowanie, odnowiła się jedność i przyjaźń.



Jestem szczęśliwy, choć wiele razy wydawało się to szalone czy niemożliwe ze względu na różne trudne okoliczności, które przeżywam w swojej firmie. Wybór miejsca - Uniwersytetu Ekonomicznego - i zaproszonych do prezentacji osób, również wiąże się z długą wspólną historią relacji i podejmowanych razem gestów i spotkań, na co na początku zwrócił uwagę Marek Biernacki. Sama prezentacja była dla mnie pięknym gestem publicznym. W dialogu z przedstawicielami różnych środowisk, z pewnością o wyjątkowości tej książki, zaprezentowaliśmy innym to wyjątkowe spojrzenie na rzeczywistość (z wszystkimi jej czynnikami) jakiego uczymy się na wspólnej drodze. Zaproszeni do prezentacji goście tj. bp Andrzej Siemieniewski, Krzysztof Zanussi, Bogusław Fiedor byli naprawdę zafascynowani treścią książki i zaprezentowali ją z zauważalną dla wszystkich pasją. Niewątpliwie pomogły w tym przygotowane przez nas pytania, prowadzenie Miłosza, zadbanie o szczegóły Dagmary, Wiesi i studentów. Aż szkoda było kończyć. Wiele osób, które przybyły na prezentację mówiły o niej jako o wydarzeniu. Jest to dla mnie (dla nas) wielkim znakiem i prowokacją do tego, aby pogłębiać i utrzymywać te relacje, zapraszając do miejsca, z którego to wszystko się zrodziło.

Prezentacja nie byłaby możliwa, gdyby nie zaangażowanie wielu osób. Dlatego chciałem z głębi serca podziękować wszystkim osobom, które bezpośrednio i pośrednio uczestniczyły w przygotowaniu tego wydarzenia. W szczególności dziękuję Dagmarze i Miłoszowi za wiele rzeczy ale szczególnie za wspólną kilkumiesięczną drogę podczas przygotowywania, oraz naszym „połówkom” Oli, Natalii i Tomkowi, których zaangażowanie było również wielkie i piękne choć innego rodzaju. Dziękuję Markowi naszemu odpowiedzialnemu, Wiesi i Radkowi oraz naszym wrocławskim studentom za Wasze duże wsparcie i zaangażowanie, a także Joasi Walczak, za poruszające serce, wykonanie passacaglii.

Podziękowanie za wykonanie utworu muzycznego

Dziękuję Wam wszystkim, z wielu wspólnot w Polsce, którzy w modlitwie i materialnie włączyliście się w przygotowanie tej prezentacji, a było Was wielu i nie jestem w stanie wszystkich wymienić. Było i jest to nasze wspólne dzieło. Uważam, że było warto! Jeszcze raz zachęcam wszystkich do przeczytania książki i do dzielenia się jej treścią z innymi i między sobą głównie tym, co ona proponuje dla życia każdego z nas: do wspólnej drogi w przyjaźni, która prowadzi nas do radości z rozpoznania obecności Chrystusa teraz, w naszych czasach. Dla mnie to wydarzenie się nie kończy.

Jacek, Wrocław