List z okazji 30-lecie obecności Ruchu Komunia i Wyzwolenie w Polsce
Sanktuarium na Jasnej Górze, 19 października 2013„Bo świadectwo Chrystusowe utrwaliło się w was, tak iż nie brakuje wam żadnego daru łaski, gdy oczekujecie objawienia się Pana naszego Jezusa Chrystusa. On też będzie umacniał was aż do końca, abyście byli bez zarzutu w dzień Pana naszego Jezusa Chrystusa. Wierny jest Bóg, który powołał nas do wspólnoty z Synem swoim Jezusem Chrystusem, Panem naszym” (1 Kor 1, 6-9).
Kochani przyjaciele, te słowa św. Pawła do wspólnoty korynckiej tak samo dotyczą was w tym dniu świętowania trzydziestolecia publicznej obecności Ruchu w Polsce.
Bo cóż można powiedzieć przypominając sobie niespodziewany początek waszej wspólnoty, w czasach, zanim runął Mur? Można tylko świętować miłość i wierność Boga wobec każdego z was. Przypomniał to w ostatnich dniach całemu Kościołowi Papież Franciszek: „My możemy stać się «nie-wiernymi», ale On nie może, On jest «tym wiernym»” (Homilia na Dzień Maryjny w Roku Wiary, Plac Świętego Piotra, 13 października 2013).
Bez inicjatywy Chrystusa w życiu niektórych osób, dzisiaj nie moglibyście klękać przed Czarną Madonną dziękując za otrzymany dar. Wszystko bowiem pochodzi od Niego, nie tylko początek, ale i każdy krok na drodze. Przypominał o tym ksiądz Giussani spotykając się z odpowiedzialnymi za Ruch w Polsce w Mediolanie w 1994 roku: „I z tego małego faktu wszystko się rozszerzyło. I jeszcze się rozszerzy. Nie wiadomo jak i kiedy. I to jest znak naszej małości; to jest znak Opatrzności”.
Po tym, jak usłyszeliście swoje imię i odpowiedzieliście na wezwanie Pana poprzez towarzystwo Ruchu, co jeszcze możecie zrobić? Ustępować wciąż i wciąż wobec pociągającej siły, która porusza życie teraz, wobec wielkiej Obecności, która stała się naszym towarzyszem drogi; wiernością nazywa się moralna postawa człowieka ochrzczonego, w każdych okolicznościach. „Bóg zaskakuje nas swoją obecnością, ale prosi o wierność w pójściu za Sobą”, mówił Papież również 13 października. Iść za Nim, według tego, co przykazywał nam ksiądz Giussani: „Pójście za kimś jest pragnieniem, by przeżyć doświadczenie osoby, która cię sprowokowała i która cię prowokuje swoją obecnością w życiu wspólnoty, jest dążeniem do tego, by stać się nie jak ta osoba, w swojej pełnej ułomności konkretności, ale jak ta osoba w sensie wartości, dla której się oddaje i która ocala nawet jego twarz biednego człowieka; to pragnienie uczestniczenia w życiu tej osoby, do której przyprowadziło cię coś Innego, i to temu Innemu się oddajesz, do niego dążysz, do niego chcesz się przyłączyć wewnątrz tej drogi” (L. Giussani, Il rischio educativo. Come creazione di personalità e di storia, SEI, Torino 1995, s. 64).
Życzę Wam, żebyście coraz bardziej doświadczali owocności charyzmatu księdza Giussaniego, który uczynił wiarę atrakcyjną, przekonującą i piękną dla każdego z was, tak, byście mogli odkryć, co wnosi ona w wasze życie; obyście mogli się zdumieć widząc, jak wzrasta w was ta radość, która rodzi odmienne człowieczeństwo, zjednoczone i pełne pokoju, na każdych krańcach życia, w jakie posyła was Bóg, dając Was jako towarzystwo tym, którzy czują pilną potrzebę życia.
Niech bł. Jan Paweł II, ksiądz Giussani i ksiądz Ricci wstawiają się za Wami u Ojca, by uczynił Was, tak jak uczynił ich, oryginalną obecnością w świecie.
Proszę Was, byście codziennie modlili się za papieża Franciszka, tak bardzo ludzkiego świadka obecnego Chrystusa.
Z miłością,