Niezachwiana nadzieja, dzięki temu, kim jesteśmy

Komunikat prasowy CL wobec zamachu w Madrycie, Madryt 12 marca 2004

Zbrodnicze czyny popełnione w Madrycie odciskają się mocno w naszej świadomości. Są jak otwarta rana. Fakty są zbyt poważne, by unikać odpowiedzi na pytania, jakie się w związku z tym narzucają.

Czy to możliwe, żeby człowiek taki jak ty, jak ja, mógł zgładzić tyle kobiet, mężczyzn, dzieci, ludzi niewinnych, z podobnie niszczycielską furią? Serce człowieka czasem jest otchłanią, kryjącą w sobie okrucieństwa budzące dreszcz przerażenia. Rzeczywiście, istnieje jakieś misterium zła, które domaga się od nas odpowiedzi zdolnej do podjęcia wyzwania.

Wszyscy odczuwamy potrzebę sprawiedliwości, ale czy człowiek o własnych siłach jest w stanie rozerwać łańcuch zła? Każdy z nas, niezależnie od tego czy jest człowiekiem wierzącym czy nie, powinien znaleźć odpowiedzi na te pytania, by nie popaść w rozpacz, w rezygnację albo, co gorsza, uciec się do jeszcze większej przemocy. Cenzurowanie tych pytań powoduje wzrost przemocy, której skutków już doświadczyliśmy.

Wszyscy staraliśmy się odpowiedzieć na te nieustannie powracające i cisnące się nam na usta pytania. Każdy z nas mógł stwierdzić, że czuje się niezdolny do udzielenia zadowalających odpowiedzi. Żadna opcja polityczna nie jest wystarczająca, by stawić czoła temu, co się wydarzyło. I nie wystarczy pomoc psychologa, aby sobie z tym poradzić. Wielkość wyzwania pozwala nam dostrzec nasze ograniczenia. Ileż to razy w ostatnich dniach brakowało nam słów?

Wobec tej straszliwej niesprawiedliwości, jaką jest tragiczna śmierć niewinnych ludzi i zamiar zniszczenia narodu, Krzyż Chrystusa wznosi się jako możliwość wyzwolenia od udręki zła. Tylko pewność dobrego przeznaczenia, którego obietnicą jest Zmartwychwstanie, pośród tragicznych wydarzeń, może nam przywrócić zaufanie do nas samych, do ludzi, do życia.

Słowa takie jak te, nie są łatwe do zrozumienia również dla nas, chrześcijan, podobnie jak dla całego narodu hiszpańskiego. Można to powiedzieć i żyć w pokoju płynącym z tej pewności tylko dzięki ludzkiemu uściskowi, którego się doświadcza w swoim życiu. Chrystus nas przygarnia i wychowuje we wspólnocie chrześcijańskiej, ucząc nas zawsze potwierdzać nieskończoną godność ludzkiego życia i pozytywność rzeczywistości.

Budujemy współżycie społeczne w Hiszpanii wewnątrz historii dialogu, który zrodził dobro wspólne, jakim jest nasz naród. Ażeby to współżycie rozwinęło się w sposób wolny, potrzebni są ludzie, którzy przez codzienną pracę i inicjatywy pomogą nam uznać, że życie jest święte oraz że rozum i wolność nie doświadczą harmonii między sobą, dopóki nie napotkają obecnej i bliskiej każdemu Tajemnicy dobra. Móc iść razem z innymi ludźmi, taka jest nasza nadzieja i podstawowy wkład w dobro wspólne.

Comunione e Liberazione
Madryt, 12 marca 2004