Obraz Sasin Tipchai z Pixabay

Towarzystwo dla naszego towarzystwa

List do księdza Juliana Carróna

Drogi księże Juliánie, postanowiliśmy do ciebie napisać po prostu po to, by podziękować ci za twoją obecność, za twoją stałość, za twoją wierność charyzmatowi księdza Giussaniego i Kościołowi w ostatnich latach; za to, że nam pomagałeś wciąż lepiej rozumieć, kim jesteśmy, że należymy do Chrystusa, a także za to, że bez żadnej zasługi z naszej strony zostaliśmy wybrani, aby być znakiem Jego obecności, Jego miłości w miejscach, gdzie prowadzi nas życie, sprawia, że jesteśmy. Zrozumieć, że wolność każdego z nas jest nieustannie stymulowana, ponaglana, zapraszana do przylgnięcia do Niego, także dzięki, jeśli nie przede wszystkim, twojej obecności, która stała się towarzystwem dla naszego towarzystwa, naszej przyjaźni, takich jacy jesteśmy, z darami, ograniczeniami i słabościami, wysiłkami, próbami, które przechodzimy i na które napotykamy w naszym codziennym życiu, ale które od rana odkrywają swój sens, ponieważ nie należymy do siebie, ale do Kogoś Innego, kto nas czyni. I do Kogo ty wytrwale, z pokorą, z pasją wciąż nas przywołujesz, dając nam w pierwszej osobie świadectwo bycia wiernym charyzmatowi, który spotkałeś i który został ci powierzony, dla dobra każdego, Ruchu i Kościoła. Jesteśmy pewni, że nie stracimy cię, że będziesz z nami tak długo, jak zechce Pan, nawet po zakończeniu tej drogi, którą jako pierwszy podążałeś i którą podążasz z synowskim posłuszeństwem i odpowiedzialnością, do których nas zapraszasz, ponieważ całe nasze życie znajduje się w rękach i w sercu Boga.

Grono przyjaciół Rosjan, Ravenna (Włochy)