Kto naprawdę jest przyjacielem

W październikowych Tracce ukazała się recenzja książki Niespokojny Płomień autorstwa Louisa de Wohla. Fascynująca opowieść, zdolna przybliżyć nawet tym mniej „przyzwyczajonym” głębię i rozległość myśli św. Augustyna
Giuseppe Scalella

Louis De Wohl w swojej powieści odważnie zrekonstruował historię świętego Augustyna. Narracja podąża za opisem życia świętego z Hippony w oparciu o jego Wyznania. Krótko mówiąc, jest to fascynująca i pełna przygód historia, zdolna przybliżyć nawet najmniej zaznajomionym z teologią czytelnikom głębię i rozległość myśli Augustyna.

Autor przeprowadza wierną rekonstrukcję historyczną w plastyczny i wartki sposób, opowiadając znaczną część tej historii z perspektywy Alipiusza, wiernego przyjaciela i świadka niezwykłej drogi Augustyna, osadzonej w złożonej epoce, w której Cesarstwo Rzymskie pogrąża się w nieodwracalnym kryzysie, a pośród przemocy, wojen, ale także nowych, niezwykłych perspektyw drogę toruje sobie nowy świat. Dwa aspekty wydają mi się interesujące: Augustyn, w przeciwieństwie do swojej matki Moniki, nie należy do Kościoła, nie znajdując w nim uzasadnienia dla swojej wiary. Po co wierzyć, skoro życie samo w sobie oferuje powody do satysfakcji, takie jak przyjaciół, rozrywkę i namiętną miłość kobiety, która urodzi mu syna Adeodata? Nagła śmierć przyjaciela Harmodiusza sprawia jednak, że Augustyn pogrąża się w rozpaczy. Widzimy, jak wali pięściami w mur, wielokrotnie zadając pytanie: dlaczego? W Wyznaniach Augustyn wyjaśni, kim naprawdę jest przyjaciel i co oznacza jego strata.

Drugim aspektem jest spotkanie z Ambrożym. Początkowo Augustyna pociąga jedynie jego elokwencja, ale potem racje przedstawione mu przez biskupa Mediolanu złamią go i przyjmie on wiarę – ponieważ dzięki niemu odkryje, jak kruche i niewystarczające są egzotyczne filozofie i doktryny, za którymi podążał – by oddać się jedynej wielkiej Prawdzie, jaką jest Chrystus. Dla Augustyna jednak spotkanie z Chrystusem nie będzie oznaczało zamknięcia kwestii jego życia, lecz otwarcie innej, większej i bardziej ekscytującej. Sam powie: „Poszukujemy z pragnieniem, by znaleźć, znajdujemy z pragnieniem, by dalej szukać”. Wróci do Afryki, zostanie kapłanem, a potem biskupem, ale nigdy nie przestanie zgłębiać bezdennej studni tajemnicy Chrystusa.

Na tym bezkresnym tle zarysowuje się Augustyn, latarnia morska dla całej ludzkości. De Wohl każe wyrazić być może najbardziej proroczy osąd o tym świętym i myślicielu Grzegorzowi, urzędnikowi publicznemu: „Prawdziwa wielkość Augustyna – jak zwykle autentyczne wielkości – nie może być w pełni uznana przez jej epokę, ponieważ przekracza granice czasu”. Dlatego święty z Hippony jest uważany za człowieka współczesności: jego pytania, podobnie jak jego odkrycia, są pytaniami i odkryciami współczesnego człowieka.

Giuseppe Scalella, augustianin

Louis de Wohl
Św. Augustyn. Niespokojny płomień