
Wezwanie do życia
Bohaterowie Zwiastowania Paula Claudela poprzez swoje słowa i gesty są nauczycielami i towarzyszami w tej zapowiedzi „innego świata na tym świecie”, jaką jest chrześcijańska komunia. Recenzja książki miesiąca z kwietniowego wydania „Tracce”*Nauczyciel literatury w liceum im. ks. Carlo Gnocchiego w Carate Brianza
Na płycie w bazylice Notre Dame wygrawerowano jego imię, datę – 25 grudnia 1886 – i słowo ‘Magnificat’, na pamiątkę wieczoru, kiedy to osiemnastoletni Paul Claudel, słysząc śpiewane przez dzieci podczas nieszporów w Wigilię Bożego Narodzenia Magnificat, rozpoczął drogę nawrócenia na wiarę chrześcijańską.
W Zwiastowaniu (1912) powraca do poetyckiego utworu z 1900 roku, przekształcając go w dramatyczną akcję, „tajemnicę”. Akcja rozgrywa się pod koniec średniowiecza, sięgając XV wieku, kiedy to pojawiają się odniesienia do soboru w Konstancji, Joanny d’Arc, a nawet do krajów po drugiej stronie Atlantyku. Tematem jest miłość, która – jak pisał ksiądz Giussani w książce Le mie letture („Moje lektury”) – jest „generatorem człowieka w jego całościowym wymiarze”. Ponieważ „ilekroć dwoje ludzi się kocha, od tego zależą losy ziemi” (Hans Urs von Balthasar).
Czytać ten tekst raz, czytać ponownie, publicznie proponować jego rozważanie, z akcentem wyróżniającym dojrzałą osobowość chrześcijańską, oznacza przeżywać na nowo całą jego destrukcyjną siłę, narażać się na błogosławione ryzyko rozpadu ponurej podłości, zdeponowanych, nawykowych rozproszeń, z którymi rozpierzchamy się niczym włóczędzy po prowadzących donikąd ścieżkach, jeśli porzucimy wielką drogę wyznaczoną przez Przeznaczenie, aby wypełnić powołanie, odciśnięte przez Boga niczym pieczęć na ciele i duszy naszego życia.
Czytanie go oznacza także przeżycie na nowo zgorszenia wielkim Wydarzeniem Chrystusa, „znaku, któremu sprzeciwiać się będą (…), aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (Łk 2, 34-35). Jeśli rzeczywiście ktoś, jak Benedetto Croce, potrafił określić poezję Claudela mianem „neuropatycznego delirium”, to dla mnie, dla wielu, którzy przez ponad czterdzieści lat sięgali po Zwiastowanie, słuchali go, czytali raz i kolejny, postacie Claudela, ich słowa, ich gesty stały się nauczycielami i towarzyszami życia, zapowiadając „Inny świat na tym świecie” jako chrześcijańska komunia. Prawdziwą ojczyznę, o której mówi Dante, już tutaj wytryskującą ze zgniłego ciała, jakby zranionego trądem, który w przeciwnym razie nieodwracalnie zniszczyłby nas i historię, i rozwijającą się jako kwiat jedności w życiu ludu.
CZYTAJ TAKŻE: Nadzieja nowego człowieka
„Nasz Ruch – dodawał ksiądz Giussani – zrodził się z tego tekstu”; i wciąż się rodzi, odradza w nas i poza nami, za każdym razem, jako wezwanie do życia, można by dodać. „Te stronice zawierają ideał wszystkiego. Ich tematem jest miłość, to znaczy pojmowanie własnego bytu w służbie całościowemu planowi. Plan posiada imię, jest to człowiek, Chrystus, którego trzeba być narzędziem, poprzez palący ból, wyjątkowy poryw hojności, zwyczajność codziennego posłuszeństwa. Alternatywą jest podłość”.#Ślady