Varigotti, 1959. Luigi Giussani, urodzony w Desio 15 października 1922, zmarł 22 lutego 2005

Dla kogo się żyje

Poezja, potrzeba kultury, autentyczna wolność. Rozmowa z kardynałem José Tolentino di Mendonçą o Słudze Bożym księdzu Giussanim i jego roli wychowawczej
Alessandro Banfi

Czerpie z twórczości poetów i literatów, prowadzi dialog z intelektualistami także bardzo dalekimi od Kościoła, fascynuje się pismami świętego Pawła. Kardynał José Tolentino de Mendonça, prefekt watykańskiej Dykasterii ds. Kultury i Wychowania, jest człowiekiem o wyrafinowanej wrażliwości kulturalnej, poetyckiej i literackiej, ale jednocześnie jest prawdziwym kapłanem, jak to się mówi, Bożym człowiekiem, a także wybitnym teologiem. U niego poezja i lektura są w istocie przepełnione, oświecone, niemal spotęgowane wiarą.
60-letni kardynał, jak można wywnioskować z jego oficjalnej biografii na stronie internetowej Watykanu, został wybrany przez papieża Franciszka, który usłyszał go podczas jednych z rekolekcji dla Kurii rzymskiej, kiedy przemawiał na temat: „Pochwała pragnienia”. Spotkałem go osobiście i polubiłem na Targach Książki w Turynie, gdzie pojechałem, aby skonfrontować się z Sandro Veronesim, a mój podziw wzbudził podczas spotkania, w którym braliśmy wspólnie udział wraz z Daniele Mencarellim na Meetingu w Rimini. Kardynał Tolentino potrafi zagłębiać się w słowa, nawet w języku innym niż jego ojczysty, jak na przykład włoskim, ale który w jego w ustach brzmi łagodnie i melodyjnie. Z okazji 20. rocznicy śmierci Sługi Bożego księdza Luigiego Giussaniego „Tracce” poprosiły księdza kardynała o podzielenie się refleksją o nim jako wychowawcy wykorzystującego poezję i potrafiącego pomagać swoim słuchaczom odkrywać prawdziwe znaczenie słów.

Księże Kardynale, znajduje się Ksiądz Kardynał na szczycie watykańskiej struktury zajmującej się kulturą i edukacją. Ksiądz Luigi Giussani był wybitnym wychowawcą. Co najbardziej uderza Księdza Kardynała w jego wychowawczym przesłaniu, które nadal generuje doświadczenia nie tylko związane z nauczaniem?
Społeczeństwa zachodnie i te z półkuli północnej zmagają się obecnie ze szczególnym kryzysem wychowawczym, ponieważ mają tendencję do postrzegania edukacji jako zadania, które należy przede wszystkim (jeśli nie wyłącznie) do programów szkolnych. Edukacja jest wówczas postrzegana jako przekazywanie jednostce wiedzy przez szkołę w celu technicznego przygotowania do pracy, do zajęcia „miejsca” – jak najlepszego – w społeczeństwie. Ksiądz Giussani przypominał nam, że wychowanie musi korespondować z człowiekiem, aby pomóc każdej młodej osobie wejść w pełnię rzeczywistości. Wychowywanie młodych ludzi oznacza odbudowę społeczeństwa za ich pośrednictwem. Kraj, myśląc o swojej przyszłości, musi brać pod uwagę przede wszystkim kwestie edukacji, gospodarki, bezpieczeństwa i innowacji technologicznych. W związku z tym papież Franciszek zainicjował Globalny Pakt Edukacyjny: wyzwaniem związanym z edukacją nie może zostać obciążony jeden podmiot, ale musi ono obejmować wszystkie aktywne siły społeczeństwa, począwszy od rodziny.

Kard. José Tolentino de Mendonça

Jak Ksiądz Kardynał poznał charyzmat księdza Giussaniego? Jakie wiążą się z tym doświadczenia?
Poznanie jest autentyczne, gdy dochodzi do niego w spotkaniu. To właśnie przede wszystkim w ten sposób mogłem zbliżyć się do charyzmatu księdza Giussaniego: poprzez spotkania i przyjaźń z wieloma osobami karmiącymi się jego świadectwem. Przy tych okazjach wyraźnie odczuwałem tę samą troskę, która ożywiała charyzmat założyciela CL: angażując się w każdy wymiar życia, trzeba umieć uzasadniać „dla kogo” się żyje, kocha, pracuje, studiuje. Jak przypominał święty Paweł Koryntianom: „Wszystko jest wasze: świat, życie, śmierć, rzeczy teraźniejsze i przyszłe, wszystko jest wasze. Ale wy jesteście Chrystusa, a Chrystus Boga”.

Ksiądz Kardynał zetknął się z rzeczywistościami i dziełami wychowawczymi, które zrodziły się z charyzmatu księdza Giussaniego: do czego zainspirowały one Księdza Kardynała?
Papież Franciszek nieustannie zachęca nas, abyśmy nie bali się stawiać czoła złożoności rzeczywistości wraz ze wszystkimi jej sprzecznościami. Czuję podziw za każdym razem, gdy spotykam się z propozycjami wychowawczymi w pełni uwzględniającymi złożoność życia, uznającymi różnorodność nie za ograniczenie, ale za złożoność, z której wypływa możliwość wzbogacającego dialogu. Tego rodzaju dzieła wychowawcze promują autentyczną wolność, ponieważ uczą młodych ludzi radzenia sobie ze złożonością bez prób jej upraszczania lub oswajania. Rozpoznaję ten styl w wielu dziełach wychowawczych zrodzonych z myśli księdza Giussaniego, z jakimi miałem okazję się zetknąć.

Także w Kościele ksiądz Giussani zawsze podkreślał trzy kluczowe dla życia chrześcijańskiego słowa: kultura, caritas i misja. W szczególności nacisk kładziony na kulturę, na wiarę, która ma kształtować wszystkie aspekty życia, a zatem także „systematyczną wizję rzeczywistości” tych, którzy wierzą, charakteryzuje jego przepowiadanie, jego pedagogikę. Dlaczego walka o kulturę dziś nadal jest istotna?
„Rozdźwięk między Ewangelią a kulturą jest bez wątpienia dramatem naszych czasów”. Nie są to moje słowa, ale dramatyczna konstatacja, którą święty Paweł VI zapisał dokładnie 50 lat temu w adhortacji apostolskiej Evangelii nuntiandi. Nie możemy oddzielać wiary, kultury i misji. Są one nierozdzielne, nie tylko w doświadczeniu wierzącego, ale szerzej w doświadczeniu ludzkim. Człowiek jest nierozerwalną całością, a nie nakładającymi się na siebie „warstwami”. Trzeba odzyskać całościową wizję podmiotu i, w szerszym ujęciu – historii. Co jest przyczyną tego pęknięcia? Moim zdaniem pesymizm antropologiczny prowadzący do wątpliwości co do potencjalnego piękna i wielkości człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo Boga i Jego chwały, Jego miłości. Przeżywany przez nas Jubileusz przypomina nam, że chrześcijaństwo jest sztuką nadziei, jak uczy święty Paweł: spes contra spem. Aby wnieść nadzieję do kultury, chrześcijaństwo musi płynąć pod prąd. W ten sposób kultura będzie mogła być autentyczną formą caritas. W przeciwnym razie ogranicza się do opisywania zła i zranień człowieka. Natchniona nadzieją może ryzykować słowo pocieszenia, przyczyniając się do przezwyciężenia tragedii dotykających ludzkość.

„Lettere di fede e di amicizia” („Listy o wierze i przyjaźni”)

Dla księdza Giussaniego kultura jest pasją do rzeczywistości, wielką otwartością, wielkim zaciekawieniem, wielkim wyzwaniem dla każdego, kto poważnie traktuje to, w co wierzy. Nie jest to wiedza abstrakcyjna, ale „ciało”, gdzie doświadczenie jest ciągłą weryfikacją. Jak bardzo potrzebna jest współczesnemu człowiekowi taka wrażliwość?
Kultura nie jest narzędziem służącym do wpajania idei, nie oznacza nawet abstrakcji, nie ma nic wspólnego z niematerialnością. Jest konkretem w etymologicznym znaczeniu tego słowa: tym, co wzrasta razem z innymi. Ludzkość pozostaje niekompletna, jeśli nie postrzega siebie jako „razem”, rozwija się, jeśli przyjmuje i wytwarza wielorakie formy kulturowe. Kultura jest niezbędna, aby dać człowiekowi samoświadomość i zbudować wspólne obywatelstwo. Praca kulturalna jest nieustannie potrzebna, jest zawsze konieczna, ponieważ ma swoją specyfikę w poszukiwaniu sensu, piękna i dobra, przyczyniając się w ten sposób do realizacji powołania człowieka, oferując mu możliwość dokonania syntezy, ukierunkowania życia na sens.

CZYTAJ TAKŻE: „Traktował poważnie człowieka, traktował poważnie Chrystusa”

Ksiądz Giussani prowadził do Tajemnicy poprzez Piękno. Jak powiedziałby ukochany Hans Urs von Balthasar, przez Chwałę. Sam często czytał wiersze Giacomo Leopardiego. A w jego lekcjach zawsze było miejsce na poezję, na zachwyt, na emocje w obliczu piękna. A jaki wpływ w przypadku Księdza Kardynała, zajmującego się poezją i znającego jej głębię, ma refleksja nad tym zagadnieniem?
Poezja jest ćwiczeniem w niezgodności, wyznaniem niedowierzania we wszechmoc widzialnego, stałego, poznanego. Poezja czyni z nas buntowników wobec dyktatury materializmu, technokracji i redukowania doświadczenia piękna wyłącznie do estetyki. Chrześcijanin stawia kroki na ścieżkach świata, w rzeczywistości, ale nie daje mu się uprowadzić. Właśnie gdy wędruje, znajduje drogę, którą ma podążać, patrząc w niebo, w stronę Boga. Jak przypomina nam Eugenio Montale:

O mój pniu wskazujący
w tym późnym upojeniu
każdy odrodzony aspekt swymi gałązkami
wyciągniętymi ku górze, spójrz:
pod lazurem nieprzebranym nieba
ptak jakiś morski szybuje
bez chwili wytchnienia: wszystkie bowiem obrazy
niosą napis: „coraz dalej”.


Na zakończenie, jaki jest zdaniem Księdza Kardynała najważniejszy wkład, jaki ksiądz Giussani wniósł i nadal wnosi w życie Kościoła i świata?
Sługa Boży ksiądz Luigi Giussani nieustannie przypomina nam, że wiara chrześcijańska nie jest etyką, ideą, uczuciem, ale spotkaniem z Osobą, „Chrystusem, Synem Boga żywego”.