Lektura miesiąca. Twierdza Boga

Dzięki lekturze uczymy się nowego spojrzenia, nowego sposobu myślenia i nie ulegania mentalności tego świata. Ksiądz Giussani proponował lektury pomagające lepiej rozumieć drogę, którą trzeba przebyć

Podobnie jak we wszystkich swoich powieściach o wielkich świętych kościoła, Louis de Wohl kreśli barwną historię, choć pełną przemocy to zarazem też miłości i pobożności, aby z detalami przybliżyć nam postać świętego Benedykta i burzliwe czasy, w których przyszło mu żyć.

Początek VI wieku. Zachodnie Imperium Rzymskie znajduje się pod okupacją Ostrogotów. Cesarstwo istnieje już jedynie na Wschodzie - w Bizancjum, które szykuje się do wojny. Cesarz wysyła do Wiecznego Miasta swoich szpiegów. Skromny student prawa i literatury, nie może już zcierpieć upadłego Rzymu, upadłego politycznie i moralnie. Postanawia wszcząć prawdziwą wojnę. Rozpoczyna budowę twierdzy... Boga.

Piotr całe życie podporządkował walce z Gotami. Pragnął obalić barbarzyńskie rządy, aby zaspokoić własne ambicje, ale także po to, by podbić serce urodziwej Rustycjany, która obiecała, że weźmie z nim ślub, jeśli jego zamiary się powiodą. Akcja opowieści toczy się w Rzymie i w Rawennie, w Bizancjum i na Monte Cassino. Kluczowe dla książki słowa padają z ust Benedykta, który oznajmia w rozmowie z Piotrem, że spotkają się ponownie, gdy będzie go potrzebował. Ta obietnica spełnia się po wielu latach.

Dobrej lektury!