Audiencja w dniu 15 października 2022 r. (©Bractwo CL/Roberto Masi)

Prosperi: „Głosząc razem orędzie nadziei”

W „Avvenire” Pięćdziesiątnica ruchów z papieżem: „Zaproszenie Leona XIV ma kluczowe znaczenie w obecnym momencie historycznym, w którym jedność Kościoła stanowi proroctwo pokoju (...)”
Davide Prosperi

06.07.2025 – Davide Prosperi, przewodniczący Bractwa Comunione e Liberazione

Jesteśmy bardzo wdzięczni papieżowi Franciszkowi za to, że w ramach Jubileuszu ustanowił moment poświęcony ruchom, stowarzyszeniom i nowym wspólnotom z okazji Pięćdziesiątnicy, tak jak zrobił to święty Jan Paweł II w 1998 roku, kiedy chciał po raz pierwszy spotkać się z ruchami kościelnymi na placu św. Piotra.

Przy tej okazji ksiądz Giussani zabrał głos, mówiąc, że „Tajemnica jako Miłosierdzie pozostaje również ostatnim słowem nawet wobec wszystkich najbardziej niegodziwych okoliczności w historii”. Stwierdzenie to jest dramatycznie aktualne dzisiaj, w czasie gdy wojna przybrała wymiar globalny, a podziały zdają się uniemożliwiać dialog i spotkanie między narodami i kulturami, także w naszym społeczeństwie. Właśnie z tego powodu uznajemy proroczą wartość pierwszych wystąpień papieża Leona XIV, który zwrócił się do ludu pierwszymi słowami wypowiedzianymi przez Zmartwychwstałego: „Pokój wam wszystkim!” i nie ukrywał ofiary, jaką oznacza dar „nieuzbrojonego i rozbrajającego pokoju”. Tego ostatniego wezwania, które podejmuje i rozwija stanowiska wyrażane przez Kościół w ostatnich dziesięcioleciach, zamierzamy uważnie słuchać, aby móc je przyjąć i uczynić swoim wraz z jego głębokimi racjami.

Wybór papieża Leona XIV pozwala nam rozsmakowywać się w pięknie ciągłości doświadczenia chrześcijańskiego w przewodzeniu Kościołowi, pomimo wrażliwości, które mogą się różnić. W jego pierwszych wystąpieniach z tronu Piotrowego, ale też już w jego biografii, wierność tradycyjnej doktrynie wydaje się być połączona z proroczym zapałem do nowych wyzwań współczesności, jak również z misyjnym porywem i ludzką otwartością na tych, którzy są najdalej i są najsłabsi. To sygnalizuje działanie Ducha Świętego, który poprzez różne głosy komunikuje jedno orędzie, jak mogliśmy zresztą zobaczyć przy okazji konklawe, w którym znaczna większość została osiągnięta w bardzo krótkim czasie, wbrew przewidywaniom wielu komentatorów.

Comunione e Liberazione jest integralną częścią tego Kościoła w drodze i jesteśmy entuzjastycznie nastawieni do zaproszenia papieża Leona, aby uczynić naszym to, co jest jego „pierwszym wielkim pragnieniem: Kościół zjednoczony, znak jedności i komunii, który staje się zaczynem pojednanego świata” (homilia z 18 maja z okazji rozpoczęcia posługi Piotrowej). W istocie w swoich dotychczasowych przemówieniach Ojciec Święty podjął i rozwinął to, co wcześniej zawierało się już w jego augustiańskim motcie (In Illo uno unum), nieustannie zapraszając nas do zjednoczenia się jako Kościół Chrystusa, aby być „znakiem pokoju dla wszystkich, w społeczeństwie i na świecie” (Jubileusz Rodzin, 1 czerwca).

W tym wezwaniu do jedności i pokoju dostrzegamy głęboką ciągłość z papieżem Franciszkiem, który podczas audiencji udzielonej Comunione e Liberazione w 2022 roku zaprosił nas właśnie do towarzyszenia mu w „przepowiadaniu na rzecz pokoju”, a następnie wielokrotnie przypominał nam o wadze jedności. Coraz wyraźniej widać, że to zaproszenie ma kluczowe znaczenie w obecnym momencie historycznym, w którym właśnie jedność samego Kościoła stanowi proroctwo pokoju jako znaku cielesnej obecności Boga w dzisiejszym płynnym świecie, antycypację wypełnienia się chwały Chrystusa.

Z tego powodu czujemy się integralną częścią Kościoła powołanego do stawiania czoła nowym i złożonym wyzwaniom, który dziś zaprasza nas do dalszego oddawania się wychowywaniu młodych ludzi, którym ksiądz Giussani poświęcił całe swoje życie, także poprzez nowe formy. Uważam w szczególności, że konieczne jest wskazanie ścieżek wychowawczych zdolnych do inteligentnej interakcji z nowymi technologiami, aby mogły one sprzyjać rozwojowi relacyjnego wymiaru osoby, a nie, przeciwnie, uwydatniać indywidualistyczną redukcję, która ma miejsce dzisiaj. Wydaje mi się to niezbędnym warunkiem budowania prawdziwie wolnego społeczeństwa.

Oczekujmy słów, z którymi papież Leon XIV zwróci się do nas, abyśmy mogli za nim podążać i wraz z nim kroczyć. Od tej pory jesteśmy pewni, że jego wybór stanowi dar dla nas chrześcijan, ale także dla reszty świata, który czeka – często nie wiedząc o tym – na pewność, na orędzie nadziei. Życzmy sobie, by ten Jubileusz, poświęcony właśnie nadziei, był okazją dla wszystkich, wewnątrz i poza Kościołem, którzy zechcą słuchać.

Właśnie o tym chciałbym wspomnieć na koniec. Mówienie o nadziei dzisiaj wydaje się naiwną iluzją, i byłoby nią, gdyby zależała ona od naszych umiejętności lub osiągnięć. Nieprzypadkowo ksiądz Giussani zakończył swoje przemówienie w 1998 roku następującymi słowami: „Ostateczny ideał egzystencji wyraża się w żebraniu. Prawdziwym protagonistą historii jest żebrak: Chrystus żebrzący o serce człowieka i serce człowieka, które żebrze o Chrystusa”. Tylko pewność co do dobrego przeznaczenia może stanowić fundament dla nadziei. Zatem to „ubóstwo ducha” jest darem, o który chcemy prosić przede wszystkim dla siebie, i jest postawą, z którą wraz ze wszystkimi innymi ruchami chcemy uczestniczyć w Wigilii Zesłania Ducha Świętego z Ojcem Świętym.

Z „Avvenire”, 7 czerwca 2025