Vaclav Havel, Siła bezsilnych i inne eseje - polacco

Siła bezsilnych i inne eseje

Vaclav HavelAgora 2011
Ilość stron: 456

Esej Siła bezsilnych, który dramaturg i przyszły prezydent Czech Václav Havel ukończył w 1978 roku, jest analizą totalitaryzmu oraz ideologicznej instrumentalizacji, na której się on zasadza. Autor nie proponuje jako rozwiązania alternatywnego ideologicznego mechanizmu, ale odkrycie na nowo wartości wolności oraz odpowiedzialności każdego pojedynczego człowieka. W tamtych latach wydawało się, że sytuacja na świecie nigdy się nie zmieni: zimna wojna, balistyczne pociski po obydwu stronach wrogich sobie państw, reżim socjalistyczny (po wydarzeniach w Budapeszcie w 1956 r. oraz w Pradze w 1968 r.), ale również zachodni świat, gdzie – jak wspomina sam Havel i jak przyznaje Sołżenicyn w wystąpieniu wygłoszonym na Harvardzie, zbiegiem okoliczności w tym samym 1978 roku – polityka polegała na poszukiwaniu władzy dla siebie, a życie gospodarcze – na bogaceniu się pojedynczej osoby za wszelką cenę; świat wypełniony przemocą terroryzmu, a za sprawą mass mediów – homologacją. To, że jakiś intelektualista ze Wschodu mówił o „życiu w prawdzie”, o pierwszeństwie codziennego życia przed polityką, o przemianie rodzącej się z tego posłuszeństwa własnemu sumieniu, wydawało się większości rodzajem utopijnej ekstrawagancji, niemającej żadnego wpływu na prawdziwą władzę ani na Wschodzie, ani na Zachodzie.
(Giorgio Vittadini, fragment, Ślady, numer 3 / 2013)

Niniejsza publikacja to obszerny wybór najważniejszych tekstów z lat 1969–2009 Havla (wybitnego polityka, pisarza, intelektualisty), uporządkowanych chronologicznie w trzech rozdziałach. W rozdziale pierwszym „Siła bezsilnych” znalazły się teksty historyczne z lat 1969–1989 wraz ze słynnym tytułowym esejem. Część druga „W stronę społeczeństwa obywatelskiego” to głównie przemówienia z lat 1990–2003. Rozdział trzeci „Odpowiedzialność jako los” zawiera eseje z lat 1990–2009 traktujące o roli moralności w polityce i dylematach intelektualistów, którzy niespodziewanie dla samych siebie znaleźli się na szczytach władzy.