Po co chodzić do kościoła?
Ilość stron: 296
Wielu ludzi uważa, że chodzenie do kościoła jest nudne i niepotrzebne. Po co zawracać sobie tym głowę? Timothy Radcliffe, objaśniając krok po kroku mszę świętą, przekonuje, że Eucharystia przemienia nas i sprawia, że stajemy się ludźmi zdolnymi do miłości.
Kiedy pełniłem funkcję duszpasterza akademickiego w Londynie, niedzielna Eucharystia była wspaniałym wydarzeniem. Małą kapliczkę zapełniali inteligentni i atrakcyjni młodzi ludzie; studenci z Royal College of Music przygotowywali wspaniałą oprawę muzyczną; wszyscy wydawali się kochać wszystkich. Ludzie lubili tam przebywać. Kiedy jednak studenci opuszczali to przytulne miejsce i zaczynali chodzić na bezduszne nabożeństwa z okropną muzyką, albo w ogóle bez niej, kiedy nikt ich tam nie witał i poczuli się niezauważani, pojawiła się myśl: po co chodzić do kościoła? Dan Berrigan SJ, powiedział kiedyś: „Twoja wiara rzadko jest tam, gdzie jest twoja głowa i twoje serce; twoja wiara jest tam, gdzie jest twój tyłek”. Dlaczego jednak nasz tyłek, mówiąc trywialnie, miałaby się znaleźć w kościele?
(fragment książki)
Timothy Radcliffe OP (ur. 1945 r.), dominikanin, w latach 1992-2001 generał zakonu dominikanów (pierwszy w historii główny przełożony zakonu - Anglik), członek wspólnoty dominikanów w Oksfordzie, doskonały kaznodzieja, autor wielu książek.